piątek, 6 czerwca 2014

Rozdział 7: "To niemożliwe" (Teen Top)


*YooNa*


Kiedy Kai mnie przytulił zamarłam, ale tylko na chwilę, żeby później odwzajemnić uścisk. Chłopak był moim najlepszym przyjacielem z dzieciństwa. Pomagał mi w nauce, zawsze miał dla mnie czas. Po jakimś czasie oderwaliśmy się od siebie.
-Ach, jak dobrze jest Cię znów widzieć- powiedział Kai z szerokim uśmiechem na ustach.
-Mogę powiedzieć to samo. Bardzo się zmieniłeś. Kiedy byłeś mały byłeś bardziej pulchny- odrzekłam, po czym się zaśmiałam.
-Ej! Wcale nie byłem pulchny! No... Może troszeczkę, ale bez przesady- oburzył się chłopak, żeby po chwili dołączyć do mnie. Śmialiśmy się tak jakiś czas wspominając stare czasy. W mgnieniu oka zaczęło się ściemniać.
-Przepraszam, muszę wracać do domu- powiedziałaś smutno- Mam nadzieję, że spotkamy się jeszcze poza zajęciami. No to cześć!
-Czekaj YooNa!- Zawołał Kai.
-Tak?
-Może Cię odprowadzę?
-To nie jest...- zaczęłam, ale chłopak mi przerwał.
-Będę czuł się lepiej, kiedy osobiście Cię odprowadzę. Proszę?- powiedział, po czym zrobił minę z oczami szczeniaka.
Nic się nie zmieniło. Nadal nie mogłaś się oprzeć temu wyrazowi twarzy.
-No dobrze, niech Ci będzie.
Kai uśmiechnął się. Po drodze do domu wstąpiliśmy szybko na Bubble Tea i pilismy je w drodze. Kiedy byliśmy na miejscu zatrzymałam się przed schodami.
-No, tutaj mieszkam. Dziękuję, że mnie odprowadziłeś- mówiłaś cały czas się uśmiechając- Bardzo miło spędziłam dzień, do zobaczenia jutro.
-Tak, do zobaczenia- powiedział chłopak, pieszczotliwie czochrając moje włosy.

*Chunji*


-Ciekawe co porabia YooNa- zastanawiał się Chunji.
-Spokojnie, pewnie się nie nudzi. Słyszałem od znajomego, że widział ją na warsztatach tanecznych- odpowiedział Niel.
-Co? Na jakich warsztatach?
-Tanecznych- rzekł Niel przewracając oczami- YooNa uwielbia tańczyć. Nawet miała szczęście, bo zajęcia prowadzą osoby, które podziwia.
-Ale, że kto?
-Lay i Kai z EXO oraz Taemin z SHINee.- odpowiedział.
Zastanowiłem się przez chwilę. Wiedziałem, że oni są świetnymi tancerzami, a skoro YooNa uwielbia tańczyć to powinienem się sieszyć. Jednak męczyły mnie pewne wątpliwosci co do tych zajęć. Czułem niepokój, ale jeszcze nie wiedziałem, czym był on spowodowany.


*Nath*


Nadszedł ten dzień trasy, kiedy chłopcy mieli mnie odstawić o domu. Cały dzień spędziłam z C.A.P'em rozmawiając i śmiejąc się. Kiedy byliśmy juz w Polsce oprowadziłam ich po Warszawie. Nawet tu niektóre fanki ich rozpoznały i podeszły po autografy. Zespół zdziwił się, że nawet tutaj tyle ludzi ich zna. Po wycieczce po stolicy pokazałam im gdzie mieszkam. Nadszedł najgorszy moment dnia - pożegnanie. Nie chciałam s\odchodzić od nich. Spędziłam dzięki nim najwspanialsze wakacje w życiu. Żegnałam się z każdym po kolei a lidera zostawiłam na sam koniec.
-Do zobaczenia C.A.P, będzie mi Ciebie brakowało- powiedziałaś z drżącym głosem- Mam nadzieję, że pozostaniemy w kontakcie.
-Tak, ja też mam taką nadzieję. Pisz jak najczęściej, na Skype też dzwoń- odparł chłopak, po czym mocna Cię przytulił.
Wtuliłam się w niego i nie miałam ochoty puszczać. Jednak ku mojemu rozczarowaniu to C.A.P odsunął się pierwszy. Przez chwilę tylko się na mnie patrzył, żeby zaraz złożyć na moich ustach leciutki pocałunek. Otworzyłam szeroko oczy. Nie spodziewałam się tego po nim. Chłopak pochylił się nade mną, żeby szepnąć mi do ucha słowa pożegnania.
-Niech to Ci wystarczy do naszego następnego spotkania. Będę na Ciebie czekał, do zobaczenia.
Po tych słowach pomachał mi jeszcze ze wszystkimi i odszedł. Powiem szczerze... Nie mogłam sie doczekać kolejnego spotkania.


*YooNa*



Warsztaty trwały 2 tygodnie. Prawie codziennie po zajęciach rozmawiałam z Kai'em do późna, przez co on zawsze chciał mnie odprowadzić. Po udanej nauce kroków nasi nauczyciele postanowili zorganizować występ z naszym i ich udziałem. Kiedy nadszedł ten dzień okazało się, że Kai, Lay i Taemin zaprosili gości specjalnych, którzy będą mieli występ przed nami. Gdy weszłam za kulisy na mojej twarzy od razu pojawił się szeroki uśmiech. Natychmiast pobiegłam w tamtym kierunku.
-Chunji co ty tu robisz?!- krzyknęłaś i rzuciłaś się chłopakowi w objęcia.
-Cześć mała. Mieliśmy przerwę w harmonogramie, więc postanowiliśmy przyjechać i wystąpić. A poza tym musiałem Cię zobaczyć-powiedział chłopak, po czym namiętnie pocałował mnie w usta.
Musiałam przyznać, brakowało mi bardzo tego wszystkiego. Jego ciepłych ramion obejmujących mnie, cudownych miękkich ust na moich. Tak bardzo za nim tęskniłam za jego śmiechem, za jego głosem, za całym Chunji'm. Po policzku ściekła mi łza szczęścia, którą chłopak starł.
-Hej, nie płacz!
-Przepraszam, po prostu tak się cieszę, że Cię widzę!
-Ej, a ja to co?!- usłyszałam i się odwróciłam.
W naszą stronę szedł uśmiechnięty od ucha do ucha Niel. Natychmiast podbiegłam do niego i mocno przytuliłam.
-Daniel! Ciebie również mi brakowało!
-No i od razu lepiej- rzucił chłopak z uśmiechem i odwzajemnił uśmiech.
W głośnikach rozległ się głos prowadzącego zapowiadający występ Teen Top. Zespół wszedł na scenę i zaczął tańczyć i śpiewać do piosenki "No More Perfume On You". Po udanym występie pożegnali się z fanami i wrócili za scenę.
-Byliscie naprawdę wspaniali!- powiedziałaś z zachwytem./
-Jak zawsze!- rzucił radośnie Ricky, robiąc przy tym taką zabawną minę, że wszyscy zaczęli się śmiać. W głośnikach znów usłyszałaś głos prowadzącego. Tym razem już miała wystąpić Twoja grupa. Udałaś się w stronę sceny. Odwracając się zobaczyłam cały zespół wykonujący gest i mówiący bezgłośnie "fighting!". Dzięki temu uśmiechnęłam się i pewnie ruszyłam na scenę. Kiedy zabrzmiały pierwsze rytmy piosenki skupiłam się całkowicie na krokach. Występ wyszedł nam idealnie. Widzowie klaskali długo i głośno. Bardzo mnie to ucieszyło.

*Chunji*



YooNa fantastycznie tańczyła. Nie mogłem oderwać od niej oczu. Kiedy schodziła ze sceny zobaczyłem jak Kai ją przyciąga do siebie i przytula. Dziewczyna odwzajemniła gest i uśmiechnęła się szeroko. Para przystanęła na chwilę. Chłopak szepnął jej coś do ucha, na co dziewczyna się zarumieniła i odsunęła do chłopaka. No się oddalił a YooNa ruszyła w moją stronę.
-No i jak było?- spytała.
-Byłaś wspaniała- odparłem, po czym przytuliłem i pocałowałem we włosy- Kim był ten chłopak?
-Ach, to Kai. Mój nauczyciel i jak się okazało dawny przyjaciel z czasów dzieciństwa.
-Co on Ci takiego powiedział, że się tak zarumieniłaś?
Dziewczyna spojrzała w bok.
-Aaa... To nic takiego. Tylko... Pogratulował mi występu.
-Ach, no to w porządku. Wracajmy do domu.
-Jasne.

*YooNa*


Po powrocie do domu poszłam się wykąpać. Kiedy już się odświeżyłam ruszyłam w stronę mojego pokoju. Po głowie cały czas chodziły mi słowa Kai'a, które wypowiedział po występie. "Kiedy tańczysz, jesteś bardziej seksowna niż zwykle". Nie mogę uwierzyć, że on mógł mi powiedzieć coś takiego. Czy to możliwe...? A może...? Nie... On nie może żywić do mnie takich uczuć. Zawsze był bardzo bezpośredni, więc jakby naprawdę tak czuł to by mi przecież powiedział. Niee... To na pewno nie to. Rozmyślałam tak przez dłuższą chwilę, ale nie mogłam już wytrzymać i oddałam się w objęcia krainy snów.


______________________________________________________
No, na reszcie wzięłam się za rozdział 7. Może on być troszkę krótszy od pozostałych, ale mam nadzieję, że to Wam nie przeszkadza ^^ Komentarze mile widziane i czekajcie cierpliwie na kolejny rozdział! ^^


1 komentarz:

  1. Tak! Wrocili! :D
    Nie no Kai kocham cie i wgl, ale jak bd wchodzil w droge tej parze to cie pobije!

    OdpowiedzUsuń