sobota, 31 maja 2014

Rozdział 6: "Spotkanie po latach" (Teen Top)

Annyeong! W końcu znalazłam motywację, żeby napisać 6 rozdział ^^ Mam nadzieję, że się Wam spodoba i będziecie częściej zostawiać po sobie jakiś ślad, że byliście na tym blogu ;3
Miłego czytania! ^^
*YooNa*
-Nie wzięłam piżamy, muszę na chwilę wrócić do pokoju- powiedziałam i chciałam wyjść z pokoju Chunji'ego, kiedy chłopak przytulił mnie od tyłu i położył głowę na moim ramieniu.
-W mojej koszulce będziesz wyglądała lepiej- szepnął mi do ucha, po czym lekko pocałował w szyję.
Odskoczyłam od niego jak oparzona i odsunęłam się na bezpieczny dystans.
-Coś się stało? - spytał chłopak.
Dało się zauważyć, że moim gestem go zmartwiłam.
-Nie, nic się nie stało, tylko że ja...- zaczęłam.
-Tylko, że co? - zapytał ciekawy Chunji.
-Ja mam łaskotki- powiedziałam cichutko.
-Ze co? - nie dosłyszał chłopak.
-Ja mam łaskotki!- odpowiedziałam już głośniej.
Po tych słowach Chunji uśmiechnął się złowrogo i zaczął iść w moją stronę.

*Chunji*

Kiedy usłyszałem, że YooNa ma łaskotki, przybrałem odpowiedni do sytuacji wyraz twarzy i zacząłem się do niej zbliżać. Dziewczyna ze strachem w oczach zaczęła się cofać, ale w końcu napotkała opór ściany. Poszedłem bliżej i zacząłem ją łaskotać. YooNa cały czas śmiała się i piszczała, kiedy próbowała się wyrwać. Po kilku minutach padliśmy zmęczeni na łóżko nadal się śmiejąc. YooNa poszła się pierwsza kąpać, więc dałem jej moją koszulkę i jakieś spodenki. Ruszyłem do łazienki zaraz po niej. Kiedy wróciłem dziewczyna już słodko spała, więc tylko pocałowałem ją w czoło, położyłem się obok, przytuliłem i zasnąłem.

*C.A.P*

Przed pójściem spać chciałem zajrzeć jeszcze na chwilę do Nath. Wszedłem cicho do pokoju i podszedłem do łóżka, gdzie dziewczyna słodko spała. Uśmiechnąłem się tylko na ten widok i już chciałem wyjść, kiedy usłyszałem cichy głos.
-C.A.P? - spytała nieśmiało Nath.
-Tak, to ja, coś się stało? - powiedziałem i podszedłem do łóżka.
-Nie, to nic takiego- odparła dziewczyna- Po prostu nie mogę zasnąć- dokończyła nieśmiało.
-Mam spać z tobą?- spytałem.
Nath tylko lekko skinęła głową. Położyłem się obok niej , a ona wtuliła się w mnie, po czym oboje usnelismy.


*Nath*

Rano obudziłam się w ramionach C.A.P'a. Uśmiechnęłam się na widok śpiącego chłopaka. Wyglądał na prawdę słodko. Wstałam cicho i poszłam do kuchni na śniadanie. Po drodze zajrzałam do YooNa i Chunji'ego, którzy nadal spali. Zrobiłam sobie do zjedzenia tosty. Przygotowałam też kilka dla C.A.P'a, nalałam soku pomarańczowego i zaniosłam do pokoju, żeby mógł zjeść. Kiedy chłopak zobaczył co niosę wyszczerzył się, podziękował i zaczął jeść, po czym poszedł do siebie zmienić ubrania.

*Niel*

Po zjedzonym śniadaniu zebraliśmy się w salonie. Dziewczyny siedziały na kanapie, a my staliśmy naprzeciw nich.
-Musimy Wam coś powiedzieć- zaczął C.A.P i popatrzył na mnie.
-W przyszłym tygodniu wyjeżdżamy w trasę po Europie- dokończyłem.
-To wspaniale! Aleee... Na jak długo?- spytała YooNa.
Zapadła cisza. Nikt nie chciał tego powiedzieć.
- Przynajmniej na pół roku- powiedział w końcu Chunji.

*YooNa*

-Przynajmniej na pół roku- powiedział Chunji.
-No to wspaniale, czemu się nie cieszycie? - odparłam.
-Bo możemy zabrać z nami tylko jedną z Was- odpowiedział L.Joe.
- Niech Nath jedzie- powiedziałam- Niedługo kończą się jej wakacje, więc i tak musi wracać, więc możecie zahaczyć o Polskę i ją odwieźć. 
-A co będzie z tobą? - spytał Niel.
- O mnie się nie martw, ja sobie poradzę. Znajdę sobie może jakąś pracę, żeby nie siedzieć bezczynnie w domu- powiedziałam i się uśmiechnęłam.

*tydzień później*

*Chunji*

Byliśmy już wszyscy na lotnisku i czekaliśmy, aż przygotują samolot. YooNa stała cały czas przytulona do mnie i trzymając za rękę Niel'a. Kiedy przyszedł czas na odprawę pocałowałem YooNa, pożegnałem się i poszedłem w stronę wejścia do naszego samolotu. Kątem oka patrzyłem jeszcze jak YooNa żegna się z Nath. Widziałem jak się odwraca i wyciera łzy, ale ona nadal starała się usmiechać. Chciałem do niej podejsc i ją przytulić, ale musiałem iść. Ciężko było mi ją tak zostawiać, ale nie miałem wyboru. Miałem nadzieję, że sobie poradzi.

*kilka tygodni później*

*YooNa*

Kiedy byłam w parku zauważyłam ogłoszenie wiszące na drzewie o warsztatach tanecznych. Napisali, że mają pojawić się goście specjalni. Bardzo lubiłam tańczyć, więc chciałam spróbować. W dzień warsztatów wyszłam luźno ubrana, kupiłam sobie coś do picia i ruszyłam w stronę sali. Zebrało się tu całkiem sporo osób."Dobrze, że jest tu dużo miejsca" pomyślałam. Znalazłam dobre miejsce i czekałam na rozpoczęcie zajęć. Po jakimś czasie przyszedł, jak się domyślałam, organizator.
-Witajcie! Widzę, że nasz kurs przyciągnął uwagę wielu osób- powiedział z uśmiechem- Za chwilę poznacie swoich instruktorów, a tymczasem radzę zacząć się rozgrzewać- zakończył i wyszedł z sali.
Zaczęłam się rozciągać. Nie minęło dużo czasu, kiedy drzwi do sali otworzyły się ponownie. Wiedziałam, że skądś znam te osoby. Nagle mnie olśniło. Jak mogłam nie poznać ich od razu. Naszymi instruktorami okazali się panowie z SHINee i EXO, a dokładniej główni tancerze, czyli Lay, Kai i Taemin. Bardzo ich podziwiałam, więc byłam szczęśliwa, kiedy ich zobaczyłam. Nasi nauczyciele przedstawili się i zaczęli prowadzić porządną rozgrzewkę. Po jej zakończeniu wybraliśmy układ, do którego będziemy się uczyć kroków. W końcu zdecydowaliśmy, że będziemy tańczyć do piosenki EXO- History. Z racji tego, że dwójka z trzech instruktorów nalezała do tego zespołu, a Taemin powiedział, że kiedys nauczył się tego układu nie było żadnego sprzeciwu. Zaczęliśmy naukę kroków. Podzieliliśmy się na 3 grupy, żeby naszym nauczycielom było łatwiej. Ja trafiłam do grupy Kai'a. Byłam z tego powodu bardzo szczęśliwa, ponieważ chłopak był dla mnie autorytetem. Na dzisiejszych zajęciach nauczyliśmy się tańczyć cały układ do pierwszej części piosenki bez refrenu. Po zakończeniu treningu pożegnalismy się wszyscy i ruszyłam w stronę drzwi.
-Hej, zaczekaj!- usłyszałam za sobą głos Kai'a. Nie wiedziałam, czy chodzi mu o mnie, ale przystanęłam i odwróciłam się.
-Kto, ja?- spytałam.
-Tak, ty- powiedział Kai z uśmiechem-Czy my się już gdzieś czasem nie spotkaliśmy?
-Hmm... Całkiem możliwe, że spotkaliśmy się gdzieś przy okazji jakiegoś występu, kiedy byłam z bratem.
-Jak się nazywasz?
-Ahn YooNa- powiedziałam.
Chłopak przez chwilę sie zamyślił, żeby zaraz uśmiechnąć się szeroko.
-YooNa, siostra Daniela? Niel'a z Teen Top?
-Tak -odpowiedziałam z uśmiechem.
-YooNa, nie wierzę, że mnie nie poznałaś- powiedział udając rozczarowanie- Nic Ci się nie przypomina? To ja Jongin! Kim Jongin! Kiedyś mieszkaliśmy obok siebie, bawilismy się razem w piaskownicy!- mówił chłopak z coraz większym podekscytowaniem.
Zamyśliłam się. Pamiętam jakiegoś chłopca z tego okresu, to fakt, ale nie był on w cale podobny do Kai'a. Aż nagle mnie olśniło.
-Ach, już wiem! Twoja mama zawsze nam piekła ciasteczka orzechowe, żebyśmy mogli je wziąć do parku- odparałam tak samo podekscytowana jak Kai.
-Tak! Strzał w dziesiątkę!- krzyknął i uśmiechnął się.
-Jak ja mogłam się nie zorientować!- odkrzyknęłam.
-Ważne, że już wiesz- powiedział chłopak, po czym mocno mnie przytulił.



Skoro już dotrwaliście do tego momentu bardzo Wam dziękuję i proszę o zostawienie komentarzy! Każda krytyka mile widziana! :D


środa, 28 maja 2014

Ogłoszenie

Annyeong!

Na jutro wstepnie zapowiadam dodanie kolejnego rozdziału opowiadania ^^ Wybaczcie że dopiero jutro ale oceny same sie nie poprawia, co poradzić xD Chcę też wymusic od kolezanki zgode na opublikowanie jej one-shota yaoi o Lay'u i Kai'u z EXO :D Miłego wieczoru wszystkim i do jutra ^^ !

poniedziałek, 26 maja 2014

Rozdział 5: "Odwiedziny" (Teen Top)

W tym rozdziale postanowiłam troszeczkę zmienić styl pisania, choć wydaje mi się, że to był dobry pomysł czekam na Wasze opinie ^^ 


*Chunji*

Kiedy YooNa zgodziła się zostać moją dziewczyną byłem bardzo szczęśliwy. W momencie, gdy rzuciła mi się w ramiona nie byłem na to przygotowany, więc polecieliśmy na podłogę i zaczęliśmy się śmiać. Kątem oka obserwowałem reakcję chłopaków i fanów. Wszyscy członkowie zespołu oprócz Niel'a, który wydawał się jakiś nieobecny szczerzyli się w naszą stronę. Co do fanów... Bardzo martwiłem się o ich reakcję, ale bardziej o to, że ze złości mogą coś zrobić YooNa. Miałem nadzieję, że fani naprawdę chcą szczęścia dla każdego członka zespołu i że wszystko się ułoży.

*YooNa*

Kiedy już trochę ochłoneliśmy spojrzałam na reakcję brata. Wydawał się zmartwiony całą sprawą. Wstałam i podeszłam do niego.
-Daniel, możemy porozmawiać?- spytałam.
-Okey- odpowiedział.
Wstał i poszedł w stronę prowizorycznej garderoby zespołu. Grzecznie wyprosił wszystkich z pomieszczenia i zaczął rozmowę.
-Dlaczego mi nic nie powiedziałaś o tobie i Chunji'm? - zapytał smutno.
-Oppa, przepraszam, dopiero dzisiaj przy jego wyznaniu odkryłam, co tak na prawdę do niego czuję- odparłam - Proszę Cię, nie bądź na mnie zły - dokończyłam już ze łzami w oczach i przytuliłam się do brata.
-Oj głuptasie nie jestem zły - przygarnął mnie lekko do siebie i zaśmiał się - Po prostu jest mi smutno, bo od teraz ktoś inny będzie się tobą opiekował. Już nie jesteś moją małą siostrzyczką- znowu się zaśmiał.
-Oppa, zawsze będziesz mi potrzebny - rzuciłam i rozpłakałam się już całkowicie, mocniej przytulając się do brata.
Po jakimś czasie śmiejąc się wróciliśmynasalę, po czym chłopcy kontynuowali spotkanie. Usiadłam na swoim miejscu i czekałam na koniec. Po 3 godzinach opuściliście galerię. Przy wyjściu Chunji zatrzymał mnie i spytał.
-YooNa, może pójdziemy się przejść? - uśmiechnął się.
-No pewnie, możemy iść - odparłam odwzajemniając uśmiech.
Pożegnaliśmy się z resztą zespołu i ruszyliśmy w znanym jedynie Chunji'emu kierunku.

*Chunji*

Razem z YooNa poszliśmy do lodziarni niedaleko galerii. Zajeliśmy stolik położony w najmniej widocznym miejscu. Oboje zamówiliśmy sobie po porcji lodów i poszliśmy do stolika. YooNa usiadła zaraz obok mnie, z czego się ucieszyłem bo mogłem ją objąć. Dziewczyna zarumieniła się, ale na szczęście nie odsunęła. Siedzieliśmy tak i opowiadaliśmy sobie o naszym życiu, żeby się lepiej poznać. Kiedy kelnerka przyniosła zamówienie zaczęliśmy jeść. YooNa wzięła trochę bitej śmietany na palec i ubrudziła nią mój nos. Nie pozostałem dłużny i zrobiłem to samo, tylko że położyłam śmietanę na jej ustach, żeby po chwili złączyć je z moimi w długim pocałunku.

*Niel*

Kiedy wróciliśmy z resztą zespołu do domu, od razu skierowałem się w stronę swojego pokoju. Rzuciłem się na łóżko i zacząłem rozmyślać o tym, co zdarzyło się podczas spotkania z fanami. Nie mogłem uwierzyć, że od teraz opiekę nad moją siostrą przejmie Chunji. Niby ucieszyłem się jej szczęściem, ale również bardzo się o nią martwiłem. Jeśli będzie mnie potrzebowała zawsze będę przy mojej YooNa. Rozmyślając tak o całej sytuacji nawet nie wiem, kiedy zmożył mnie sen.

*C.A.P*

Kiedy wróciliśmy do domu Niel się dziwinie zachowywał. Poszedł prosto do swojego pokoju i juz nie wyszedł. Chłopacy zajeli się swoimi sprawami, a ja postanowiłem pograć sobie na konsoli. Po jakiejś godzinie usłyszałem dzwonek do drzwi. Nie spodziewaliśmy się nikogo o tak później porze, ale wstałem z kanapy i ruszyłem w stronę drzwi. Kiedy je otworzyłem spojrzałem ze zdziwieniem na nieznaną mi osobę stojąca w drzwiach. 
-Cześć, czy tu mieszka YooNa?

*YooNa*

Po zjedzwniu lodów ruszyliśmy w stronę domu trzymając się za ręce. Co chwilę zerkałam na Chunji'ego. Nadal nie mogłam uwierzyć, że jestem dziewczyną członka zespołu Teen Top. To było jak piękny sen, z którego nie chciałam się obudzić. Po drodze zachaczyliśmy o park niedaleko naszego domu. Przysiedliśmy na jednej z ławek przy fontannie. Obserwowaliśmy piękne widowisko stworzone ze świateł i strumieni wody. Po godzinie wróciliśmy do domu. Wszystkie światła były pogaszone i nie było słychać żadnych odgłosów. Chunji odprowadził mnie pod drzwi mojego pokoju.
-Dziękuję Ci Oppa za udany wieczór- powiedziałam i pocałowałam chłopaka w policzek i już chciałam iść do pokoju, kiedy Chunji złapał mnie za rękę i przyciagnął bliżej siebie. Chłopak włożył ręce pod twoją koszulkę i wędrował nimi po całym ciele. Otworzyłaś drzwi, żebyście mogli wejść do pokoju nie przerywając pieszczot. Całowaliśmy się jeszcze przez chwilę, kiedy ktoś odchrząknął. Byliśmy tak zajęci sobą, że nie zauważyliśmy, że ktoś siedzi na moim łóżku.
-Cześć gołąbeczki, nie przeszkadzam? - powiedziała z chytrym uśmiechem osoba na łóżku.
-Nath, przyjechałaś!- krzyknęłaś i rzuciłaś się koleżance w ramiona.
-Tak, jakieś 2 godziny temu. C.A.P mnie tutaj przyprowadził i powiedział, że mam na Ciebie poczekać, ale widzę, że w czymś przeszkadzam- odparła nadal się usmiechając.

*Nath*

YooNa przedstawiła mi swojego chłopaka, który po jakimś marnym pretekstem opuścił pokój.
-Przepraszam Cię, że tak późno wróciłam - powiedziała po raz setny.
-No przecież powiedziałam, że nic się nie stało- odparłam z uśmiechem.
Rozmawiałyśmy jeszcze przez jakiś czas i około 1 położyłyśmy się spać. Rano obudziły nas piękne zapachy dochodzące z kuchni. Kiedy się ogarnełyśmy zeszłysmy do salonu. Okazało się, że to C.A.P robił śniadanie.
-Uwaga wszyscy! - krzyknęła dziewczyna- To jest Nath, moja koleżanka z Polski. Mam nadzieję, że przyjmiecie ją ciepło.
-Cześć, jestem Natalia _____, ale mówcie mi Nath- powiedziałam i usmiechnęłam się.
Po przywitaniu zjedliśmy śniadanie. Razem z YooNa siedziałyśmy cały dzień w domu, bo chłopcy musieli dzisiaj pracować. Kiedy wrócili do domu o godzinie 20 usiedliśmy wszyscy w salonie i postanowiliśmy obejrzeć film. Ricky wybrał horror. Usiadłam koło lidera, a YooNa przytulona do Chunji'ego siedziała na podłodze opierając się o kanapę. W czasie oglądania tak się wystraszyłam, że wtuliłam się w C.A.P'a i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Chłopak przygarnął mnie do siebie. Było mi przy nim tak wygodnie, że w którymś momencie usnęłam.

*C.A.P*

Nath była taka urocza kiedy spała. Kiedy się wystraszyła i przytuliła do mnie, z uśmiechem przygarnąłem ją bliżej obejmując ramieniem. Kiedy dziewczyna usnęła zaniosłem ją do pokoju YooNa i położyłem na łóżku. Kiedy przykryłem ją koudrą Nath uśmiechnęła się przez sen, na co się wyszczerzyłem i cicho zaśmiałem. Zmierzwiłem jej pieszczotliwie włosy i wróciłem do salonu.

*Chunji*

-Położyłem Nath w Twoim pokoju- powiedział lider do YooNa.
- Ok, w porządku- odpowiedziała.
Przez cały film kątem oka zerkałem na dziewczynę, która przez cały czas się na mnie patrzyła. Po dłuższej chwili nie wytrzymałem.
-Dlaczego ciągle się na mnie patrzysz- zapytałem z uśmiechem.
-Aaa...No bo...To jest... Mówiłam już, że po horrorach nie mogę spać- odpowiedziała nieśmiało.
-Nie martw się-rzuciłem - Dzisiaj śpisz ze mną, więc możesz być spokojna.
-Co?! Jak to śpię z Tobą?! - powiedziała w szoku.
-No co?! Chyba nie chcesz obudzić Nath? - spytałem z uśmiechem, na co dziewczyna się zarumieniła.
Po filmie ruszyliśmy w stronę mojego pokoju. YooNa była tutaj pierwszy raz, więc nieśmiało się rozgladała.

*YooNa*

Pierwszy raz byłam w jego pokoju. Panował w nim większy porządek niż przypuszczałam.
-Kurde, nie mam piżamy. Muszę iść na chwilkę do pokoju- rzuciłam i chciałam wyjść z pokoju, kiedy Chunji przytulił mnie od tyłu i położył głowę na moim ramieniu.
-W mojej koszulce będziesz wyglądała lepiej- szepnął mi do ucha, po czym lekko pocałował w szyję.

Rozdział 4: "Wyznanie" (Teen Top)

Osoby, które już czytały ten rozdział wiedzą o co chodzi, ale dla niepoinformowanych ten otóż tekst wyszedł mi nieco przesłodzony xD Choć moze niektórzy lubią takie rzeczy xD No nic zapraszam do czytania :D


Nigdy w życiu nie spodziewałaś się takiej pobudki. Kiedy pierwsze promienie słońca dosięgły twojej twarzy zaczęłaś się przebudzać i poczułaś czyjąś rekę na swoim policzku. Otworzyłaś oczy i zobaczyłaś wpatrzonego w ciebie Chunji'ego.
-Dzień dobry spiochu- powiedział ze zniewalającym uśmiechem.
-Dzień dobry. Oppa, co ty tu robisz? - zapytałaś ze zdziwieniem.
-Po prostu patrzyłem jak śpisz. Jesteś wtedy naprawdę słodka- odparł cały czas się uśmiechając, po czym przybliżył się do Ciebie i złożył na towich ustach lekki pocałunek. Rozkoszowałaś się tą chwilą, przedłużając ją, jak tylko się dało. Chunji pierwszy oderwał się od Ciebie, ale po chwili położył się obok i przygarnął do siebie.
-Za chwilę musimy iść na dół na śniadanie, ale proszę, pozwól mi tak przez chwilę poleżeć- powiedział chłopak.
-No i jak tu takiemu odmówić- rzuciłaś i oboje zaczeliście się śmiać.
Po jakiś 10 minutach leżenia Chunji powiedział, żebyś się uszykowała, a sam ruszył na dół do reszty zespołu jak się domyśliłaś. Wzięłaś ubrania i poszłaś szybko do łazienki trochę się ogarnąć. Wykonałaś podstawowe czynności, poszłaś do pokoju odłożyć piżamę i zeszłaś do salonu. To co tam zobaczyłaś, było tak dziwne, że nie mogłaś uwierzyć właśnym oczom. Cały zespół krzątał się po kuchni oraz salonie w kolorowych fartuszkach z falbanami i nakrywali do stołu.
-Cześć wszystkim! - Krzyknęłaś, żeby zwrócili na ciebie uwagę - Co wy robicie w tych słodkich, a zarazem śmiesznych fartuchach od samego rana?- spytałaś z lekkim uśmiechem.
-O cześć śpiochu, dobrze że wstałaś- przywitał się Niel- to w podziękowaniu za wczorajsze śniadanie- odpowiedział pięknie się uśmiechając.
-Rany, nie trzeba było. To nie było przecież nic takiego, zwykłe tosty- rzekłaś.
-Ale to były najlepsze tosty, jakie w życiu jadłem- powiedział ktoś za tobą zaraz przy twoim uchu.
Odwróciłaś się, a za tobą stał Chunji z czarującym uśmiechem. Odpowiedziałaś mu lekkim szturchnięciem w ramię i takze się uśmiechnęłaś.
-Śniadanie gotowe! - zawołał C.A.P, po czym wszyscy zasiedliście do stołu i zaczeliście jeść.
Po skończonym posiłku jak zwykle posprzątaliście i poszliście do salonu omówić plan na dzisiejszy dzień.
-No dobra. Jest godzina 10, więc macie godzinę, żeby przygotować się do wyjścia na trening. W studiu będziemy do 15, a o 16 mamy spotkanie z fanami w centrum handlowym- przeczytał z harmonogramu lider.
-C.A.P, czy YooNa może jechać z nami? - zapytał Niel- Nie chcę jej zostawiać cały dzień samej w domu.
-Zaraz zobaczymy co da się zrobić. Muszę zadzwonić do managera- powiedział, po czym poszedł wykonać telefon.
Po 5 minutach wrócił i powiedział, że nie ma żadnych przeszkód, żebyś jechała z nimi. Pokiwałaś głową na znak, że rozumiesz. Posiedziałaś jeszcze chwilę z chłopakami, po czym poszłaś do pokoju. Nie wiedziałaś co ze sobą zrobić, więc uruchomiłaś laptop i włączyłaś Skype. Ucieszyłaś się kiedy zobaczyłaś, że twoja koleżanka z Polski, którą poznałaś na wymianie jest dostępna. Postanowiłaś, że do niej zadzwonisz.
-Cześć Nath!
-O, cześć YooNa, co słychać? - Przywitała się z uśmiechem.
- W sumie to nic się nie dzieje, zamieszkałam wspólnie z bratem i zespołem, do którego dołączył, poznałam fajnego chłopaka, całowałam się z nim, byłam w parku rozrywki, a co słychać u Ciebie, mam nadzieję, że Ci w niczym nie przeszkadzam- mówiłaś bez przerwy.
-Czekaj, czekaj, czekaj... - powiedziała Nath- Jak to całowałaś się? jaki zespół, jaki chłopak?! YooNa! Wyjaśnij mi to! - śmiała się koleżanka.
- Jeśli się nie mylę to masz wakacje tak? Może przyjedziesz? Wszystko Ci wyjaśnię na miejscu- powiedziałaś z nadzieją w głosie.
-Zobaczę co da się zrobić-odparła- Muszę kończyć, napiszę Ci jutro co i jak. Pa! - rzuciła i się rozłączyła.
-YooNa, wychodzimy! - zawołał Daniel z salonu.
-Już idę! - odkrzyknęłaś i pobiegłaś na dół. Przez całą drogę na trening myślałaś o tym co powiedzieć Nath, jeżeli będzie mogła przyjechać. Nie zauważyłaś nawet kiedy dojechaliście na miejsce. Weszliście do sali treningowej, chłopcy poszli się przebrać, a ty usiadłaś pod ścianą i czekałaś aż wyjdą. Po rozgrzewce zespół zatańczył układy do kilku piosenek, m.in. do "To You". Nie mogłaś się powstrzymać i cały czas zerkałaś na Chunji'ego. Nie dosć, że miał fantastyczny głos to jeszcze wspaniale tańczył. Byłaś tak zafascynowana, że nie zauważyłaś kiedy chłopcy skończyli trening. Kiedy się odświeżyli pojechaliści na spotkanie do galerii. Kiedy wysiadaliście z samochodu Chunji szturchnął Cię lekko, na co ty mu odpowiedziałaś tym samym. Tak idąc i się śmiejąc nawet przy fankach zaczęliście się zaczepiać. Kiedy rozpoczęło się rozdawanie autografów do Chunji'ego podeszła zmatrwiona fanka.
-Oppa, kim jest ta dziewczyna, która Cię zaczepiała na korytarzu? - zapytała się chłopaka i zmierzyła Cię wzrokiem.
-Kto, ona? - powiedział i wskazał na ciebie.
Fanka skinęła twierdząco głową.
-Ach, to YooNa, jest moją dziewczyną, bardzo ją kocham, więc proszę to uszanować- odpowiedział dziewczynie, która po tych słowach aż otworzyła usta ze zdziwienia. Teraz wszystkie oczy w pomieszczeniu były skierowane na ciebie. Podeszłaś bliżej ściany, zsunęłaś się po niej i zwinęłaś w kulkę. Miałaś ochotę zniknać. Kątem oka dostrzegłaś ruch. To Chunji wstał ze swojego miejsca i szedł w twoja stronę. Ukucnął przy tobie, chwycił w palce twoją brodę  i zmusił cię do spojrzenia w jego oczy.
-YooNa- zaczął- kiedy pierwszy raz weszłaś do naszego domu moje serce zaczęło szybciej bić. Wiem, że znamy się bardzo krótko, ale mam wrażenie jakby to były całe lata, a nie dni. YooNa, kocham Cię, czy zostaniesz moją dziewczyną? - tymi słowami chłopak zakończył swoje wyznanie.
Nie mogłaś wykrztusić z siebie słowa. Po mniej więcej 2 minutach ciszy i patrzenia w oczy chłopaka wiedziałaś co odpowiedzieć. Widziałaś w nich szczerą troskę i uczucie, jakim Cię darzył. Zebrałaś się na odwagę i wydusiłaś:
- Tak Oppa, bedę Twoją dziewczyną - powiedziałaś ze łzami szczęścia w oczach- Ja też Cię kocham- odparłaś i rzuciłaś się na szyję chłopakowi.

Rozdział 3: "Dzień pełen wrażeń" (Teen Top)

Dziękuję osobom, które mnie obserwuja (aż 1 ^^) Oraz za pierwszy komentarz pod postem :3 Nawet nie wiecie jak się człowiek cieszy, kiedy zobaczy taki drobny gest :3

Obudziłaś się wcześnie, ale mimo wszystko byłaś wypoczęta. Podniosłaś się z łóżka i poszłaś do kuchni. Na dole niechcący zderzyłaś się z zaspanym L.Joe. -Och, przepraszam Cię bardzo – przeprosiłaś chłopaka. -To nic, nie szkodzi, mogłem trochę bardziej uważać – uspokoił Cię i oboje uśmiechnęliście się do siebie, po czym każde poszło w swoją stronę. Kiedy doszłaś do kuchni sięgnęłaś po szklankę i nalałaś sobie soku, po czym postanowiłaś, że zrobisz dla wszystkich śniadanie. Przygotowałaś górę pysznych tostów, więc miałaś nadzieję, że chłopcy wszystko zjedzą. Czekając, aż zespół wstanie zdecydowałaś zagrać w jakąś grę na konsoli w salonie. Po jakimś czasie usłyszałaś trzaskanie drzwiami, więc wyłączyłaś urządzenie i cicho pobiegłaś do pokoju, ponieważ przypomniałaś sobie, że nadal jesteś w piżamie. Wpadłaś do pomieszczenia i zaczęłaś przygotowywać sobie ubrania na dzisiejszy dzień. Zabrałaś ciuchy i poszłaś w stronę łazienki. Zapukałaś, a że nikt się nie odzywał otworzyłaś drzwi, weszłaś do środka i na progu zderzyłaś się z kimś, po czym poleciałaś na podłogę (xD). -O kurde, YooNa nic Ci nie jest?! – spanikował chłopak -A nie, wszystko w porządku – rzuciłaś i spojrzałaś w górę, po czym szybko opuściłaś wzrok. Przed Toba stał Chunji w samym ręczniku owiniętym wokół bioder, cały mokry.”Pewnie dopiero co wyszedł spod prysznica” pomyślałaś. Woda z włosów kapała mu na nagi brzuch i tors, żeby później spłynąć w dół. -A z Tobą wszystko w porządku? – spytałaś czerwieniąc się jak burak. -Mną się nie przejmuj, ważne że z tobą wszystko dobrze – odparł z ogromnym uśmiechem na ustach, na co twoje serce zaczęło bić szybciej. -Łazienka wolna? – spytałaś zmieniając temat. -Ach tak, proszę – odpowiedział przepuszczając Cię w drzwiach. Szybko weszłaś do pomieszczenia, po czym zatrzasnęłaś drzwi i zamknęłaś na klucz. Po umyciu się i ubraniu zaniosłaś piżamę do pokoju po czym zeszłaś na dół, gdzie chłopcy pałaszowali już śniadanie. -Dzień dobry- przywitałaś się ze wszystkimi. -Cześć YooNa- odpowiedzieli równocześnie z pełnymi ustami na co się zaśmiałaś. -Siostra, ty to wszystko przygotowałaś? – zapytał Niel wpychając sobie do buzi kolejnego Tosta. -Tak i z tego co widzę bardzo Wam smakuje- odparłaś z uśmiechem, po czym zaczęłaś jeść pierwszego Tosta. Po udanym śniadaniu Ricky i Changjo pozmywali naczynia, a reszta zespołu zebrała się w salonie. Chwilę później kiedy pozostali dołączyli C.A.P odchrząknął i zaczął mówić. -Mamy dzisiaj dzień wolny, więc chcieliśmy Cię YooNa zabrać do parku rozrywki, co o tym sądzisz? -Hmm… W sumie to bardzo chętnie się z Wami tam wybiorę- powiedziałaś z szerokim uśmiechem, na co chłopcy z ulgą westchnęli. Kątem oka zauważyłaś minę Chunji’ego, jakby się nad czymś mocno zastanawiał. Kiedy się uszykowaliście wyszliście z domu i poszliście do parku. Był on niedaleko, więc nie minęło pół godziny, a już byliście na miejscu. Spojrzałaś ze zdziwieniem na wiele akt racji oraz bardzo, ale to bardzo wysokie kolejki. Zewsząd było słychać wesołe piski i śmiechy ludzi korzystających z uroków parku. -No to jesteśmy. Jeśli chcenie to możemy się rozdzielić, a jak będzie się robić ciemno skontaktujemy się przez telefony, które mam nadzieję, że każdy zabrał – powiedział lider. Wszyscy odpowiedzieli twierdząco i rozeszli się w różne strony. -Hej, YooNa! – usłyszałaś za sobą. Odwróciłaś się i ujrzałaś biegnącego w Twoją stronę Chunji’ego. Uśmiechnęłaś się. -Oppa, coś się stało? – zapytałaś. -Nie, nic się nie stało- odparł – Mogę iść z tobą? – zapytał s uśmiechem. -Jeśli chcesz to pewnie- odpowiedziałaś nieśmiało i się uśmiechnęłaś. Chodziliście między stoiskami z jedzeniem i różnymi grami, kiedy nagle coś przykuło twoją uwagę i przystanęłaś na chwilę. Przed oczami miałaś ślicznego białego króliczka-maskotkę, nad którym wisiała tabliczka z napisem „Nagroda główna”. Spuściłaś niechętnie wzrok z pluszaka i zaczęłaś iść dalej, kiedy Chunji złapał Cię za rękę. -Jeśli chcesz, to mogę go dla Ciebie wygrać – powiedział z nieśmiałym uśmiechem i lekko czerwonymi policzkami. -Ach nie, nie muszę go mieć, nie rób sobie kłopotu- odparłaś – idę po lody, chcesz? – zapytałaś i ruszyłaś w stronę budki nie czekając na odpowiedź chłopaka. Zamówiłaś dla was po 2 gałki i odwróciłaś się, żeby poszukać Chunji’ego. Nie musiałaś długo się rozglądać, ponieważ zmierzał on w twoja stronę z białym królikiem-maskotką w ręku. Wziął od Ciebie swoją porcję lodów, po czym wcisnął Ci do ręki pluszaka/ -Proszę YooNa, to dla Ciebie – powiedział z uśmiechem i pocałował Cię w policzek. Stałaś przed nim z szeroko otwartymi oczami i patrzyłaś na swojego towarzysza. Nie wiedziałaś co powiedzieć, więc tylko wydukałaś ciche „dziękuję”. -Ech, nie ma o czym mówić. To co idziemy dalej? – zapytał wesoło. -Co?...Ach tak, chodźmy- otrząsnęłaś się z szoku. Ruszyliście w stronę pierwszej po drodze atrakcji, którą był „Nawiedzony Dom”. Kiedy zza rogu wyskoczyła pierwsza zjawa tak się wystraszyłaś, że chwyciłaś Chunji’ego za rękę i przytuliłaś się do niego. Chłopak objął Cię ramieniem i poszliście dalej. Przez całą wizytę w „Nawiedzonym Domu” nie odstępowałaś chłopaka na krok. Po wyjściu na zewnątrz przeprosiłaś swojego towarzysza i chciałaś puścić jego rękę, ale on powiedział, że nic się nie stało i kazał Ci nie puszczać jego ręki tłumacząc się, że nie chce, żebyś się zgubiła. Następne 2 godziny spędziliście na korzystaniu z większości atrakcji w parku, więc wieczorem byłaś już zmęczona. Powiedziałaś Chunji’emu, że chcesz wrócić do domu, a ten po telefonie do Niel’a i oznajmieniu mu, że już wracacie pociągnął Cię za rękę w stronę domu. Kiedy dotarliście na miejsce chłopak poszedł do salonu i włączył telewizor, a ty postanowiłaś wziąć prysznic. Po umyciu się zeszłaś do salonu ubrana w piżamę. - Dobranoc Oppa, dziękuję za królika i udany dzień –powiedziałaś z uśmiechem, po czym zaczęłaś wycofywać się w stronę pokoju. -YooNa, poczekaj!- odwróciłaś się i zauważyłaś, że Chunji zmierza w twoją stronę. Kiedy podszedł bliżej widziałaś w jego oczach, że podejmował właśnie jakąś decyzję. Po chwili zastanowienia złączył wasze usta w namiętnym pocałunku. Przez chwilę byłaś zdziwiona, jednak później odwzajemniłaś pocałunek. Nieśmiało wplotłaś palce we włosy chłopaka. Chunji czując to stał się odważniejszy i chwytając Cię w talii przyciągnął bliżej siebie. Po chwili oderwaliście się od siebie zdyszani z walącymi sercami i czerwonymi twarzami. Staliście tak przez chwile, kiedy usłyszeliście zamek w drzwiach. Odskoczyliście od siebie jak oparzeni. Kiedy reszta zespołu weszła powiedziałaś wszystkim „dobranoc” i wróciłaś do pokoju. Rzuciłaś się na łóżko z uśmiechem dotykając lekko swoich ust w rozmarzeniu. Leżałaś tak dłuższy czas, żeby po chwili zasnąć po dniu pełnym wrażeń.

Rozdział 2: "Dobranoc: (Teen Top)

Annyeong ^^ Pomimo małego zainteresowania blogiem powracam z nowym rozdziałem. Mam nadzieję, że tym razem ktoś tu zostawi po sobie ślad czytajac moje wypociny xDD Zamknęłaś oczy i przygotowałaś się na upadek, który jednak nie nastąpił. Podniosłaś głowę i zobaczyłaś nad soba zmartwionego Chunji’ego. -Yah, YooNa nic Ci nie jest?! – zawołał do Ciebie. - Nie, w porządku, dziękuję za ratunek – wstałaś i uśmiechnęłaś się do chłopaka. Chunji się zarumienił i odwzajemnił uśmiech. Odwrócił się i zaczął iść w stronę salony, kiedy nagle przystanął. Zerknął przez ramię. -YooNa idziesz? – zapytał. - Ach tak, pewnie, już idę – odpowiedziałaś i poszłaś za chłopakiem. Kiedy przyszliście do salonu wszyscy już na Was czekali i pałaszowali swoje porcje lodów, Niel już jadł drugą. -Co tak długo Ci to zeszło Chunji, czy moja siostra sprawiała jakieś problemy? – zapytał Daniel. -Ach, nie… Wszystko w porządku – odpowiedział i uśmiechnął się do kolegi. Podszedł do stołu i wziął swoja porcję. -YooNa, nie jesz? – Zapytał Ricky. -Pewnie że jem, a co chciałeś moją porcję? – powiedziałaś z chytrym uśmieszkiem. -Yyy… No… Skąd wiedziałaś? – zapytał zawstydzony chłopak. Wszyscy w salonie zaczęli się śmiać z biednego Ricky’iego. W końcu żeby go pocieszyć dałaś mu swoja porcję lodów, a następnie poszłaś do kuchni nałożyć sobie nową. Widzac rozpromienioną twarz chłopaka uśmiechnęłaś się do siebie. Kiedy wróciłaś z kuchni C.A.P i Changjo siedzieli przed telewizorem i szperali w półce. -Hej, YooNa, na jaki film masz ochotę? – zapytał maknae. -Każdy, byle nie horror, nie mogę po nich zasnać- odpowiedziałaś i usiadłaś się na kanapie między bratem a Chunji’m. Kiedy zaczął się film okazało się, że była to jakaś komedia romantyczna, chociaż twierdziłaś, że bliżej jej było do komedii niż do romansu. Wyszłaś na chwilę, żeby nalać sobie coli i zrobić trochę popcornu dla chłopaków. Za tobą do kuchni wszedł Chunji. -Oppa, możesz mi powiedzieć gdzie są szklanki? – spytałaś chłopaka. -W tej górnej szafce przy lodówce – odparł Chunji. -Dziękuję – rzuciłaś i się uśmiechnęłaś. Podeszłaś do wskazanej przez Chunji’ego szafki i próbowałaś sięgnąć szklankę, jednak była ona za daleko. Usłyszałaś cichy chichot i nagle chłopak stanął zaraz za Tobą i sięgnął po szklankę. Kiedy sięgał naczynie i zbliżył się do Ciebie, twoje serce zaczęło bić szybciej, tak jakbyś przebiegła kilka kilometrów. Kiedy Chunji podał Ci szklankę podziękowałaś i odeszłaś szybko, żeby nie zobaczył twojej czerwonej twarzy. Mikrofalówka zadzwoniła sygnalizując, że popcorn jest gotowy. Przesypałaś zawartość torebki do miski i ruszyłaś do salonu. W ślad za Toba szedł Chunji. Usiediście się oboje na swoich poprzednich miejscach i kontynuowaliście ogladanie filmu. Po komedii L.Joe włączył kolejny film, tym razem science-fiction. Chłopcy włączali kolejne filmy aż do godziny 2. Mniej więcej o północy twoje powieki zaczynały się robić coraz cięższe, aż w końcu zasnęłaś oparta o ramię Chunji’ego. *Perspektywa Chunji’ego* Oglądałem kolejne filmy wraz z resztą domowników, kiedy poczułem ciężar na ramieniu. Spojrzałem w tą stronę i zobaczyłem śpiącą YooNa. Wyglądała tak słodko jak spala, że moje serce zaczęło bić szybciej. Spojrzałem na jej usta. Wystarczyło się tylko nachylić odrobinkę i już poczułbym ich smak. Jednak musiałem się powstrzymać. Nie dosć, że dopiero się wprowadziła to Niel jakby to zobaczył dałby mi nieźle popalić. Wstałem lekko przytrzymując jej głowę, a następnie wziąłem ją na ręce. Brat YooNa popatrzył na mnie przez chwilę zdziwiony, ale kiedy zorientował się o co chodzi lekko skinął głową. Zaniosłem ją do pokoju i położyłem na łóżku. Zdjąłem jej koszulę i skarpetki pozostawiając w bluzce i spodniach i przykryłem ją lekko kołdrą. Usiadłem się na chwilę koło niej i patrzyłem jak śpi. Nie mogłem dłużej wytrzymać i nachyliłem się do niej lekko i musnąłem moimi ustami jej warg. Przez całe moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Kiedy już się opanowałem pocałowałem ja jeszcze raz ale tym razem w czoło. _Dobranoc YooNa, śpij dobrze – powiedziałem do niej, po czym wyszedłem. Poczułaś, że ktoś Cię podnosi i niesie do twojego pokoju. Byłaś zbyt zmęczona, żeby zobaczyć kto to, więc nawet nie otwierałaś oczu. Czułaś jak ta osoba kładzie Cię na łóżku. Było Ci tak wygodnie, że zapadłaś w mocniejszy sen. Po jakimś czasie czułaś, że ktoś musnął Twoje usta. Zrobiło Ci się przyjemnie ciepło, lecz nie miałaś siły zastanawiać się nad tym kto to był. Tuż przed zaśnięciem jeszcze raz poczułaś pocałunek, tylko tym razem na czole i ciche słowa „Dobranoc YooNa, śpij dobrze”. Tym razem znalazłaś trochę siły i otworzyłaś oczy, lecz zauważyłaś jedynie zarys sylwetki wychodzącej z Twojego pokoju. Kiedy drzwi się zamknęły, ponownie zapadłaś w sen i aż do rana nie obudziłaś się ani razu.

niedziela, 25 maja 2014

Rozdział 1: "Witaj w domu (Teen Top)

Annyeong ^^ Oto pierwsza cześć mnojego pierwszego opowiadania. (W życiu). Mam nadzieje, że sie Wam spodoba i nie bedziecie żałowali, że odwiedziliscie ten blog :3 Miłego czytania ^^ !


Jesteś siostrą Daniela. Kiedy Twój brat powiedział, że przeszedł przez przesłuchania i został trainee w TOP Media wraz 
z rodzicami nie mogłaś opanować radości. Po 3 latach treningu został wybrany razem z pięcioma innymi osobami do zespołu Teen Top. /mimo ciężkich treningów Daniel nie zapomniał o tobie i rodzicach, więc jeśli tylko miał czas odwiedzał Was w domu. Przy któryś odwiedzinach powiedział, że wraz z dostaniem się do zespołu otrzymał pseudonim, a mianowicie Niel. Bardzo spodobało Ci się nowe „imię” Twojego ukochanego braciszka, więc zaczęłaś tak do niego mówić nawet w domu. Po debiucie Niel’a Twoi rodzice musieli przenieść się do innego kraju ze względu na swoją pracę, więc brat zaproponował Ci przeniesienie się do dormu Teen Top. Zgodziłaś się na to, ale bałaś się, ponieważ miałaś być jedyną dziewczyną w domu. Nadszedł dzień przeprowadzki. Dzień wcześniej spakowałaś wszystkie potrzebne rzeczy, więc wystarczyło się tylko przygotować do wyjścia. Nie zapomniałaś o wcięciu swojej ukochanej poduszki, którą dostałaś od brata na urodziny. Kiedy upewniłaś się, że nic ważnego nie zostało, wyszłaś z domu. Na podjeździe czekał na Ciebie mężczyzna w czarnym garniturze i okularach przeciw słonecznych. Brat uprzedził Cię, że ktoś po Ciebie przyjedzie, ale tego się nie spodziewałaś (gangster jakiś xd)
- Czy ty jesteś Ahn YooNa? – zapytał.
- Tak, to ja – powiedziałaś i uśmiechnęłaś się nieśmiało.
Mężczyzna odwzajemnił uśmiech i gestem pokazał, żebyś wsiadła do zaparkowanego czarnego (a jakże by inaczej :P) samochodu. Jechaliście w milczeniu jakieś pół godziny, kiedy pojazd zatrzymał się przed piękną willą. Nie była ona duża, ale idealna, żeby pomieścić 6 osób, 7 razem z tobą. Mężczyzna w garniturze otworzył Ci drzwi, żebyś mogła wysiąść, a sam poszedł po Twoje bagaże.
-Chodź za mną – powiedział i ruszył w stronę domu.
Podążałaś tuż za nim. Kiedy mężczyzna otworzył Ci drzwi i ustąpił miejsca, żebyś przeszła zobaczyłaś coś na co nie byłaś przygotowana. Zewsząd wokół Ciebie wystrzeliło konfetti, a w domu panował miły nastrój. Kiedy już trochę się otrząsnęłaś zobaczyłaś wielki transparent powieszony nad salonem, jak sądziłaś. Napis na transparencie głosił „Witamy w domu YooNa!”. Łza szczęścia zakręciła się w Twoim oku. Nie sądziłaś, że zostaniesz tak dobrze przyjęta w tym domu. Przed tobą stanęło sześciu mężczyzn i krzyknęło z uśmiechem „Jesteśmy Teen Top, witaj w domu YooNa!”. Dzięki temu powitaniu wszystkie wątpliwości jakie miałaś przyjeżdżając tutaj, wyparowały. Już wiedziałaś, że mieszkanie z bratem nie będzie takie złe jak sądziłaś. Kiedy doszłaś do siebie po niespodziance chłopców, uśmiechnęłaś się nieśmiało do wszystkich i przywitałaś się.
-Cześć, jestem YooNa. Proszę, zaopiekujcie się mną – powiedziałaś i ukłoniłaś się lekko.
Niel się uśmiechnął, podszedł do Ciebie i mocno przytulił.
-Witaj w domu siostra! – powiedział i zmierzwił Ci pieszczotliwie włosy.
-Yah! – zawołałaś – nie jestem już małym dzieckiem! – powiedziałaś wzburzona i wyrwałaś się z objęć Niel’a, ale uśmiechnęłaś się i lekko zarumieniłaś.
Po przywitaniu przez brata zaczęłaś poznawać resztę zespołu, a zarazem współlokatorów. Wszyscy podchodzili do Ciebie i zaczęli się przedstawiać. Pierwszy był Ricky, następne maknae Changjo, później lider C.A.P oraz L.Joe. Na samym końcu podszedł do Ciebie Chunji. Wyciągnął do Ciebie rękę i powiedział
-Cześć YooNa- uśmiechnął się – jestem Chunji, ale możesz mówić do mnie Oppa – uśmiechnął się jeszcze szerzej.
Zarumieniłaś się, spuściłaś nieśmiało głowę i uścisnęłaś wyciągnięta dłoń chłopaka. Po oficjalnym powitaniu zjedliście kolację, a następnie Niel poszedł pokazać Ci twój pokój. Kiedy otworzył drzwi stanęłaś w nich. Pokój był piekny, ściany miał fioletowe, na której gdzieniegdzie widac było fioletową tapetę w kwiaty. Miał jasne meble oraz wielkie łóżko z baldachimem na środku, a cała podłogę przykrywał puszysty i miękki biały dywan.
- Oppa, ten pokój jest niesamowity! – nie wytrzymałaś i zawołałaś z radości, po czym szybko i mocno przytuliłaś brata.
-Cieszę się, że Ci się podoba – powiedział i się uśmiechnął – A teraz idź się zapoznaj z nowym pokojem i się rozpakuj – mówiąc to lekko popchnął Cię w stronę pokoju i odszedł.
Kiedy kończyłaś układanie ubrań w szafach, ktoś zapukał cicho do drzwi.
-Proszę! – zawołałaś.
Zza drzwi zaczął wyłaniać się Chunji.
-Mogę wejść? – zapytał
- Pewnie, wchodź – odparłaś z uśmiechem.
-Niel poprosił, żebym zawołał Cię do salonu, bo jemy lody – powiedział z uśmiechem.
-Jasne, już idę! – powiedziałaś i zaczęłaś isć w stronę chłopaka.
W drodze do drzwi zahaczyłaś nogą o jedną z walizek i poleciałaś do przodu. Pewnie upadek byłby bolesny, gdyby nie to, że wylądowałaś w ramionach Chunji’ego.

_______________________________________________________________________


No więc jesli dotarliscie aż do tego momentu, to dziekuję Wam bardzo i bardzo prosze o zostawienie komentarza. Przyjmję kazdą rade i krytykę osób, które się bardziej znaja na pisaniu takich rzeczy :D Pamietajcie, ze kazdy komentarz pomoże mi kontynuować opowiadanie :D

Annyeong! ^^

Witajcie drodzy czytelnicy!

Chciałabym powitać Was na moim blogu :D Chcę w tym miejscu dzielić się z Wami moją "twórczością" xD Od razu mówię, że nie mam żadnego doświadczenia w prowadzeniu bloga ~.~ Prowadzę go tylko dlatego, że wiele osób mnie do tego namawiało :D Będę tu wstawiała różne opowiadania oraz one-shot'y o K-Pop'owych artystach :D Mam nadzieję, że będziecie mnie wspierali i często odwiedzali ten blog :D